Marketing w polityce
My Polacy bardzo dobrze wiemy jak wygląda marketing w polityce, bo doświadczamy go, na co dzień. Partie polityczne dobrze wiedzą jak nami manipulować, a media im w tym bardzo skutecznie pomagają. Dzisiaj marketing polityczny to coś normalnego, z czym spotykamy się cały czas. Wystarczy zobaczyć kolejne konferencje prasowe, które mają zwiększyć elektorat danej partii. Dla nas wydaje się to niepotrzebne, ale z jednej strony partia się promuje, a z drugiej strony te kanały informacyjne mają, co robić, bo tak powtarzałyby te same wiadomości przez cały dzień. Jeśli partia chce żeby marketing polityczny był naprawdę skuteczny to musi zatrudnić kogoś, kto się na tym bardzo dobrze zna.
Najlepszy przykład
Dzisiejsza ekipa rządząca jest najlepszym przykładem tego jak w praktyce zastosować marketing polityczny, który naprawdę będzie skuteczny. Jeszcze kilka lat temu partia miała kiepski PR (http://www.grupataka.pl/oferta/strony-internetowe strony internetowe gliwice) , ale dzisiaj się to zmieniło. Od partii nienawiści przeszli do partii pokoju i tak naprawdę wygrali tym ze swoim przeciwnikiem. Oczywiście po wyborach sytuacja się zmienia jak we wszystkich innych ugrupowaniach, ale dzięki dobremu marketingowi zwycięstwo było jednogłośne, a zatem taka polityka w partii przynosi bardzo dobre efekty, ale trzeba ją sukcesywnie wprowadzać. To nie jest wstanie takie łatwe, bo zmiana swojego wizerunku jest czasochłonna. Wszyscy członkowie partii, których widzimy w telewizji też muszą uważać, co robią i jak robią. W przypadku partii rządzącej udało się ten plan zrealizować na sto procent i dlatego dzisiaj mogą sobie samodzielnie rządzić.

To oznacza, że wprowadzenie skutecznych metod przynosi takie efekty, jakich się spodziewamy. Nie zawsze się to udaje na sto procent, ale to zależne będzie od tego jak dużo pracy się w to wkłada. Bez pracy i bez współpracy wszystkich ludzi nie ma szans żeby takie efekty osiągnąć i trzeba o tym pamiętać. Cierpliwość jest tutaj bardzo ważna i ekipa rządząca zdecydowanie pokonała wszystkich swoich konkurentów, którzy nie wytrzymali presji i oddali im mnóstwo głosów.